Jak to kiedyś było…czyli Wielkanoc i Wielki Tydzień w tradycji ludowej.

Chrystus Zmartwychwstały

Niedziela Palmowa

Zwyczaje związane z obchodami Świąt Wielkiej Nocy rozpoczynają się od Niedzieli Palmowej. W tym dniu chłopcy szli do kościoła aby poświęcić palmy zwane też „mietełkami”. Dawniej to właśnie chłopcy i mężczyźni zajmowali się przygotowaniem materiałów do sporządzenia palmy. W wierzeniach ludowych palma ma moc magiczną, wróżebną, leczniczą, chroniła domostwa wraz z ich mieszkańcami. Wykonywano z nich kropidełka do święcenia pól, krzyżyki, które przybijano przy drzwiach domów, wbijano w pola. Palmę zeszłoroczną należało spalić, a popiół z palmy wykorzystywano w środę popielcową.

Wielki Tydzień

Wielki Tydzień – to w chrześcijaństwie uroczysty czas upamiętniający
ostatnie dni Chrystusa, przygotowujący do największego święta chrześcijan,
Zmartwychwstania Pańskiego.
W kulturze ludowej z wielkim tygodniem wiązało się wiele zwyczajów. Był to też czas wielkich porządków oraz
przyozdabiania domów. W niektórych regionach przestrzegano też ściśle zasady, które zakazywały wykonywania niektórych czyności: Od Wielkiego Czwartku do Wielkiej Soboty nie wolno było prać bielizny kijankami, w Wielki Piątek nie pieczono chleba, obowiązywał też zakaz tłuczenia zboża w stępie czy mielenia w żarnach. Według kultury ludowej nieprzestrzeganie zakazów mogło sprowadzić takie nieszczęścia jak burze, grady czy posuchę.

Wielki Czwartek

Wielki Czwartek zwany też Cierniowym obchodzimy na pamiątkę ustanowienia sakramentów kapłaństwa i Eucharystii podczas Ostatniej Wieczerzy. W tym dniu zamiast dźwięku dzwonów można usłyszeć w kościele brzmienie kołatek, klekotek i terkotek. Te tradycyjne instrumenty w Wielki Czwartek zastępowały kościelne dzwony, które zawiązywane były na znak żałoby. Zgodnie z ludowymi praktykami magicznymi hałas jaki wydawały terkotki i kołatki odstraszał wszelkie zło.

Wielki Piątek

Wielki Piątek to nie tylko dzień głębokiej żałoby ale również wielu praktyk związanych z gospodarstwem. Z tym dniem związanych jest wiele przysłów rolniczych: „Jeżeli w Wielki Piątek kropi – radujcie się chłopi” , W Wielki Piątek jasno to w stodole ciasno”. Rano w Wielki Piątek w pole zanoszono krzyżyki z poświęconych w Niedzielę Palmową palm. Zatykano je w rogach pól co miało zapewnić ochronę plonów przed gradobiciem i szkodnikami. W tym dniu też woda w rzekach, potokach czy stawach ma niezwykłe właściwości. Żeby uchronić się przed chorobami i zadbać o urodę, należało się przed wschodem słońca w niej się umyć.
W kościele, liturgia tego dnia jest ściśle powiązana z adoracją krzyża. Wierni budowali groby, przy których po symbolicznym złożeniu ciała Pana Jezusa pełniono wartę. Przygotowywanie oraz odwiedzanie Grobów Chrystusa stało się naszą narodową tradycją kontynuowaną do dnia dzisiejszego. Tradycja warty przy grobie w poszczególnych miejscowościach różni się szczegółami ceremonii oraz kto tą służbę wykonuje. W miejscowości Zalas pełnią ją członkowie Bractwa Pokutnego św. Marii Magdaleny, w innych miejscowościach strażacy i górnicy.

Wielka Sobota

W Wielką Sobotę przypada tradycyjny zwyczaj święcenia pokarmów, który na ziemiach polskich znany jest już od XIII wieku. Święcenia pokarmów odbywały się przed kościołem, przed dworem, czy chałupą zamożnego gospodarza. Do poświecenia przynoszono duże ilości pokarmu przygotowywanego na wielkanocny stół, umieszczonego w obszernych koszach, miskach, nieckach drewnianych. W Wielkanoc należało bowiem spożywać tylko i wyłącznie pokarm poświęcony w Wielka Sobotę.
W Wielka Sobotę uczestniczono również w ceremoniach święcenia wody i ognia. Wodę święcono w nawiązaniu do „ umywania rąk przez Piłata”, a ogień na pamiątkę „ ogrzewania się apostołów przy ognisku w momencie pojmania Jezusa”. Dodatkowo, w kulturze ludowej ogień wiązany był z życiem, mocą odradzania się, powszechnie wierzono w jego oczyszczającą moc.
Na zewnątrz kościoła, rozpalano ogień z gałązek krzewów kolczastych, mających przypominać gałązki cierniowe. Uczestniczący w ceremonii, napełniali butelki, naczynia poświęconą wodą, starając się włożyć do niej niedopalone gałązki, pozostałe po święceniu ognia.
Poświęconej w tym dniu wody, używano do kropienia wnętrza domów i zagród, w celu ochrony przed nieszczęściem, głównie piorunami. Wodę to stosowano także do kropienia: ziarna przed pierwszym zasiewem, ziemniaków przed sadzeniem, bydła przed pierwszym wiosennym wypasem czy napełniano nią domowe kropielniczki.

Niedziela Wielkanocna

Niedziela Wielkanocna jest najważniejszym i największym świętem chrześcijan. Jest to święto Zmartwychwstania, święto odradzającego się życia, nadziei, nieśmiertelności, wiosennej odnowy.
Wielką Niedzielę rozpoczynano od udziału w porannej, uroczystej mszy rezurekcyjnej połączonej z procesją wokół kościoła. Procesji tej, nierzadko towarzyszył huk wystrzałów, tzw. „strzelanie na wiwat”, nawiązujący do hałasu osuwających się kamieni z grobu, podczas Zmartwychwstania Jezusa.
Po rezurekcji udawano się do domów, gdzie spożywano śniadanie wielkanocne składające się z pokarmów poświęconych w Wielką Sobotę. W naszym rejonie, najpierw jedzono trochę święconego chrzanu z solą i pieprzem, by wypalić zło i zapewnić sobie dobre zdrowie. Potem spożywano resztę poświęconych pokarmów : jajka, chleb z szynką i kiełbasą, popijano kawę zbożową z mlekiem.
Z pokarmem składającym się na śniadanie wielkanocne, wiązało się wiele nakazów i zakazów, „przepowiedni” na dany rok. Przede wszystkim resztek z poświęconego pokarmu nie należało wyrzucać, nie mogły się one poniewierać. Na przykład, skorupki z poświęconych jaj: zakopywano w ziemi, aby krety więcej nie ryły, pozostawiano je do czasu sadzenia ziemniaków, wsypywano pod kapustę, żeby była twarda, rozrzucone po polu uprawnym miały niszczyć chwasty. Poświęcone, jaja toczono po grzbietach koni i krów, w celu zapewnienie im siły, zdrowia i odporności na choroby.
Wierzono również, że to co robiło się tego dnia, będzie miało odzwierciedlenie w późniejszym życiu codziennym. Pilnowano, aby się nie pokłócić, bo można było zaszkodzić rosnącym zbożom. W ciągu dnia nie odpoczywano w pozycji leżącej, bo wróżyło to nieurodzaj pszenicy, dużą ilość chwastów w polu oraz ból głowy przez cały rok. W tym dniu, do minimum ograniczano prace domowe i gospodarskie. Niedzielę Wielkanocną spędzano głównie w domu, w ścisłym gronie rodzinnym. Istniało przekonanie, że wzajemne odwiedzanie się, tzw. „ chodzenie po chałupach” może przynieść nieszczęście jego domownikom.

Poniedziałek Wielkanocny

Z Poniedziałkiem Wielkanocnym – drugim dniem Świąt Zmartwychwstania Pańskiego – wiąże się tradycja Śmigusa-Dyngusa, czyli polewania się wodą. W kulturze ludowej Wierzono, że wzajemne polewanie się wiadrami wody,
a nawet wrzucenie do strumyka czy stawu symbolizuje dobre zdrowie, powodzenie i urodzaj. Najczęściej oblewano wszystkim panny na wydaniu, co stanowiło dla dziewczyny pewnego rodzaju wyróżnienie – oznaczało, że podoba się chłopcom, jeśli natomiast w ten dzień pozostała sucha, nie wróżyło jej to powodzenia i szybkiego zamążpójścia.
Śmigus i Dyngus jednak przez długi czas były odrębnymi zwyczajami.
Śmigus głównie polegał na symbolicznym biciu witkami wierzby lub palmami po nogach i oblewaniu się zimną wodą, co symbolizowało wiosenne oczyszczenie z brudu i chorób, a w późniejszym czasie, także i z grzechu.
Z dyngusem wiązał się zwyczaj składania podarków kolędnikom dyngusowym, w zamian za odstąpienie od polewania lub od podwójnego bicia witakmi. Słowo Dyngus wywodzone jest od niemieckiego słowa dingen, co oznacza „wykupywać się”.

Ustawienia