2 lipca, zgodnie z tradycją ludową przypada święto Matki Boskiej Jagodnej – opiekunki leśnych jagód i owoców ogrodowych.
Wedle przekazów, w tym czasie nastąpiły odwiedziny Maryi u krewnej Elżbiety będącej w stanie błogosławionym. Podczas długiej, samotnej wędrówki prowadzącej przez pustkowia i lasy, Maryja posiłkowała się jedynie leśnymi jagodami. W ludowych przekonaniach, w dniu 2 lipca obowiązywał zatem zakaz zrywania jagód i innych owoców m.in: wiśni, malin, czereśni, poziomek, porzeczek, agrestu. Owoce te należało pozostawić dla wędrującej Najświętszej Panienki. Złamanie tego zakazu mogło skutkować ukąszeniem przez żmiję, bądź uszczerbkiem na zdrowiu. W dodatku, tego dnia Matka Boska miała zstępować na ziemię celem zrywania jagód dla dzieci znajdujących się w niebie.
Wierzono, że jagody i owoce ogrodowe można zbierać i jeść po świętym Janie (24 czerwca), a najkorzystniej po dniu Matki Boskiej Jagodnej. Termin 2 lipca szczególnie był przestrzegany przez kobiety, które straciły dzieci, lub którym zmarło potomstwo w ostatnim roku. W przekonaniu, nienaruszanie terminu, jak i modlitwa do Matki Boskiej, mogły zapewnić łaskę posiadania potomstwa u Boga, a także opiekę zmarłym dzieciom w zaświatach.
Z dniem 2 lipca związane również było prognozowanie pogody: „Deszcz na Nawiedzenie Panny potrwa pewnie do Zuzanny”
(11 sierpnia), „ Jeśli w nawiedzenie pada, cały miesiąc deszcz nielada”, „Gdy w nawiedzenie deszcze, długa słota potrwa jeszcze”.
Oprac. Izabela Jarczyk