
Wrotycz, durant, piżmo, żółty krwawnik, złoty guzik to tylko niektóre nazwy rośliny kiedyś powszechnie rosnącej na miedzach, pastwiskach, brzegach lasów .,Teraz występuje coraz rzadziej, głównie na nieużytkach.
W ludowej medycynie wrotycz używano na wypędzenie robaków z organizmu. Szczególnie podawano odwar z wrotyczu, który był poświęcony w dniu Matki Boskiej Zielnej. Samo okadzanie wrotyczem uspokajało ból żołądka. Wrotycz skuteczny był jako lekarstwo na ból głowy, histerię. Zewnętrznie, najczęściej moczony w spirytusie służył do nacierania miejsc potłuczonych lub zwichniętych. Liście wrotyczu służyły do okadzania dzieci, powodując że stawały się one wesołe i odporne na choroby.
Wrotyczem wyścielano psie budy, obory co zapewnić miało ochronę przed robakami.
Wrotycz traktowany był jako roślina o właściwościach magicznych. Poświęconym w dniu Matki Boskiej Zielnej okadzano bydło w celu ochrony przed robactwem, dla zapewnienia dojności krów i wydajności masła. W wigilię świętego Wojciecha, święconym wrotyczem okadzano krowy, aby uchronić je przed czarami.
Obecnie, roślina ze względu na swój charakterystyczny zapach przypominający zapach kamfory ma skuteczne działanie owadobójcze i dezynfekujące. Wysuszony wrotycz służy do odstraszania moli, mrówek, kleszczy i komarów. Preparat z suszonego wrotyczu stosowany jest też do opryskiwania drzew w celu zniszczenia szkodników.
Opracowanie: Izabela Jarczyk
